Portal Informacje UE we Wrocławiu

Nie składajcie broni jako obywatele, składajcie petycje

Data opublikowania: 10.03.2017

Sławomir Piechota – poseł na Sejm RP IV kadencji był, po raz kolejny, gościem słuchaczy UTW. Tym razem zapoznał z pracą Sejmowej Komisji ds. Petycji, której przewodniczy. Interesujący wykład 20 stycznia 2017 r. rozpoczął od myśli, że w naszej cywilizacji wielokrotnie odnosimy się do demokracji ateńskiej. A prawo do petycji jest jednym z najstarszych praw obywatelskich.
Prace nad ustawą o petycjach rozpoczęły się w 2009 r., uchwalona pięć lat później; weszła w życie pod koniec 2015 roku.

Każdy ma prawo do składania petycji – w interesie własnym, innej osoby lub w interesie publicznym – do organów władzy publicznej, a także do organizacji i instytucji społecznych.
– W ustawie zapisano – wyjaśniał poseł – czego dotyczy petycja, do kogo można ją składać, a o tym, czy pismo jest petycją decyduje treść żądania, nie jego forma zewnętrzna. Organ, który otrzyma petycję musi ją rozpatrzeć w ciągu trzech miesięcy. Jej wniesienie – na różne sposoby – jest wolne od opłat. Od rozstrzygnięcia nie przysługuje tryb odwoławczy. Zdarza się petycja wielokrotna; składają ją różne osoby czy podmioty w tej samej sprawie.

Poseł Sławomir Piechota podał przykłady petycji, którymi zajmowała się komisja, np. czternastoletni chłopiec z Jeleniej Góry wniósł petycję w sprawie mailowego udostępniania akt Stanu Cywilnego. Na podstawie tego postulatu dziś już jest gotowy projekt stosownej ustawy. Drugim przykładem była idea zrównania świadków w postępowaniu cywilnym i karnym (Co może pomóc np. w wykroczeniach drogowych – dodał). Innym – wydłużenie do pięciu lat wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie z tytułu ograniczenia korzystania z nieruchomości (obniżenie wartości nieruchomości w wyniku uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego; była to inicjatywa jednego z wójtów związana z lokalizacją lotniska w Łasku).
Poseł Sławomir Piechota wyjaśnił co musi być w petycji: – Oznaczenie podmiotu (z adresem) osoby lub instytucji, które wnoszą petycję, adresat petycji i rzecz jasna jej przedmiot/temat. Szczegóły postępowania komisji są zapisane w Regulaminie Sejmu. I tak – kontynuował wykładowca – petycja kierowana jest do Marszałka Sejmu, a ten (jeśli nie ma formalnych wad) przekazuje ją komisji.
Może się zdarzyć, że adresat sprawy jest niewłaściwy. Informuje się wówczas składającego, gdzie może ją złożyć. A Sejmowa Komisja w konkretnej sprawie może prosić o konsultacje inne sejmowe komisje i instytucje lub zakończyć postępowanie. Wszystkie posiedzenia komisji są transmitowane w Internecie. W wielu trudnych sprawach komisja występuje z dezyderatami.
Sławomir Piechota podał statystykę pracy komisji w 2016 r.: wpłynęło 157 petycji, 97 spraw zakończono, 109 jest w trakcie rozpatrywania, 66 okazało się bezprzedmiotowych, złożono 18 dezyderatów do premiera, powstało 13 projektów ustaw. W komisji pracuje 17 posłów, którzy odbyli kilkadziesiąt posiedzeń.
Na koniec słuchacze dowiedzieli się, że np. do Parlamentu Europejskiego w 2015 r. wpłynęło 1431 petycji, z czego 943 dopuszczono do dalszego postępowania. Większość postulatów dotyczyła ochrony środowiska.
Pan poseł przypomniał jeszcze dwa tematy zgłoszone w petycjach: okres biegu rękojmi zaczynać powinien się po wymianie towaru, a nie – jak dotychczas – od daty pierwszego zakupu oraz umożliwienie osobom niesłyszącym prowadzenie aut ciężarowych (dotychczas mogły tylko osobowe). Zaprosił jednocześnie do swojego biura poselskiego, proponując odważne składanie petycji oraz zadeklarował swoją pomoc w złożeniu takiego postulatu.
– Nie składajcie broni jako obywatele, składajcie petycje – zaapelował na koniec spotkania.

Zdjęcie z zasobów Uniwersytetu Trzeciego Wieku działającego w Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu
Małgorzata Garbacz (UTW)
WydrukujWyślij do znajomego
zamknij
Nasza strona korzysta z plików cookies. Zachowamy na Twoim komputerze plik cookie, który umożliwi zbieranie podstawowych informacji o Twojej wizycie.
Przeczytaj jak wyłączyć pliki cookiesRozumiem